wtorek 23 kwietnia '24 wtorek 23 kwietnia '24

Zdalnie sterowane samochody już niebawem

Co myślicie na temat zdalnie sterowanych samochodów? Taka wizja została zaprezentowana przez niemieckie Audi na targach Consumer Electonics Show (CES) w Las Vegas. Audi udowodniło, że przejęcie kontroli nad pojazdem jest jak najbardziej możliwe. Oczywiście kontrola nad pojazdem jest ustalana przez kierowcę, a nie sam samochód.

System ten pozwala kierowcy na przełączenie auta w tryb autopilota, który przejmie kontrolę nad kierownica w ruchu ulicznym. Kluczowe będzie tutaj połączenie sensorów z kierownicą, Internetem i infrastrukturą. Jednak jak ten pomysł sprawdzi się w rzeczywistości? Przecież kierowca który traci kontrolę nad pojazdem, wpada w panikę i strach o swoje zdrowie i pasażerów.

Rupert Stadler – prezes Audi AG, jest święcie przekonany, że innowacyjne usługi, wykraczające poza tradycyjne ramy możliwości samochodów, będą już niebawem napędzać zyski w firmie Audi. Stąd też i pomysł zaszokowania ludzi takim rozwiązaniem.

Audi nie od dziś stosuje w swoich pojazdach wyposażenie, które zwiększają bezpieczeństwo i komfort jazdy, oraz zintegrowanie ich z usługami on-line. Przykładem może być usługa Audi connect, która oferuje klientom kompleksowe usługi ułatwiające prowadzenie i eksploatację samochodu. Dzięki niej możliwe jest między innymi uzyskanie informacji drogowych i pogodowych online, informacji o połączeniach kolejowych i lotniczych, mapy Google Earth i Street View, a także popularny w obecnym czasie Facebook.

Według Stadlera samochody marki Audi są pod każdym względem największymi urządzeniami mobilnym, jakie obecnie istnieją. Dostrzegł również, że czas, jaki kierowca spędza w samochodzie, będzie odznaczał się większym bezpieczeństwem, dostępem do ogromnej puli informacji i będzie posiadał wysoką wartość jako „efektywnie spożytkowany”.

Najważniejszym czynnikiem który pozwoli wdrożyć tę technologię, jest rozwiązanie kwestii ustawodawczych i regulacji związane z odpowiedzialnością za systemy zdalnego sterowania samochodem. Czekamy z niecierpliwością na dalszy rozwój sytuacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *